sprawdź inne wpisy

Niektóre obrazy na tej stronie zostały wygenerowane przy użyciu narzędzia AI (DALL·E).

07 listopada 2023

Myślę o Tobie, gdy parzę Ci kawę, czyli siła rytuałów.

Choć słowo "rytuał" może początkowo przywodzić na myśl tańczenie wokół ogniska i śpiewanie niezrozumiałych pieśni, by wywołać deszcz, takie pojmowanie jest bardzo ograniczone. Kathleen McTigue twierdzi, że każda czynność może stać się rytuałem, jeśli towarzyszą jej trzy cechy: powtarzalność, świadoma uwaga oraz intencja.

Czy więc poranne parzenie kawy dla siebie i partnera może być rytuałem? Rozważmy dwa scenariusze. W pierwszym przypadku wstajesz rano, półprzytomnie idziesz do kuchni, nastawiasz kawę, a czekając na nią, ubierasz się, sprzątasz i karmisz kota. W takim wypadku parzenie kawy wygląda raczej jak rutynowe przyzwyczajenie lub obowiązek.

W drugim przypadku, świadomie udajesz się do kuchni, by przygotować kawę w ulubionym kubku. Posypujesz ją cynamonem, a podając partnerowi, kradniesz mu całusa. Życzysz mu udanego dnia, a robiąc to, nie pozwalasz, by rozpraszały cię inne bodźce. Codziennie wykonujesz te same kroki z pełną uwagą i intencją. Ta czynność staje się wtedy czymś więcej niż tylko nawykiem – staje się rytuałem.

Tego rodzaju codzienne rytuały mają niezwykłą moc budowania i wzmacniania relacji, przekształcając prozaiczne czynności w momenty pełne znaczenia.

 

Rytuały budują piękne wspomnienia

Codzienność naszych dziadków i rodziców była znacznie bogatsza w rytuały. W dorosłym życiu często odczuwamy tęsknotę za zupą ogórkową, która zawsze gościła na naszym stole w piątki, za wspólnym ubieraniem choinki w określony dzień lub za sobotnim pieczeniem ciasta, bo przecież w niedzielę mogli pojawić się goście – i to bez zapowiedzi. Jako dzieci wiedzieliśmy, że mamy na co czekać, a to oczekiwanie wprawiało nas w radosne podniecenie.

Dzisiaj, w relacji partnerskiej, kiedy wkrada się rutyna, również możemy odczuwać melancholię. Nagle zauważamy, że przestaliśmy witać się w określony sposób, a niedzielne popołudnia już nie prowadzą nas do ulubionej kawiarni. W takich momentach zaczynamy rozumieć, jak wielką wartość mają rytuały. Warto pielęgnować te małe, codzienne chwile, które budują naszą wspólną historię i wartościowe wspomnienia.

 

Przykłady rytuałów dla par

To, jakie rytuały wybierzecie dla siebie, zależy w dużej mierze od waszych indywidualnych przyzwyczajeń, planu dnia i zobowiązań. Poniżej przedstawiamy trzy ciekawe sposoby, które mogą stać się dla Was inspiracją.

  • Dwa gryzy i brawa 

Ten uroczy rytuał został wymyślony przez dziecko, co pokazuje, jak wiele pięknych rzeczy możemy nauczyć się od najmłodszych. Wspólne posiłki to wspaniała okazja do rozmów, śmiechu i dzielenia się przeżyciami. Telefony leżą gdzieś daleko, bo teraz nie interesują nas maile, filmiki czy gierki. Skupiamy się na chwili obecnej i na osobie, z którą siedzimy przy jednym stole.

Warto wzbogacić ten czas o kilka słów wdzięczności. Gdy jedno z nas przygotowało posiłek, a drugie nakryło do stołu, nadchodzi moment, by cieszyć się wspólnym jedzeniem. „Dwa gryzy i brawa” to formułka rozpoczynająca posiłek. Po spróbowaniu potrawy, przychodzi czas na powiedzenie: „Brawa dla Ciebie” – za przygotowanie pysznego obiadu, za nakrycie do stołu, za zrobienie prania, za umycie samochodu i za wiele innych rzeczy, które miały miejsce tego dnia.

Nie bójcie się mówić o tym, co zrobiliście, gdy partner był w pracy. To doskonały sposób, by docenić nawzajem swoje wysiłki i zobaczyć, ile w ciągu dnia się wydarzyło. Ten prosty rytuał może wnieść do waszych posiłków mnóstwo radości i wzajemnego szacunku.

  • Losowe czytanie fragmentów książek 

Na początku związku pary mogą rozmawiać ze sobą godzinami, dzieląc się swoimi pasjami, planami, marzeniami i przemyśleniami. Z czasem jednak te rozmowy stają się rzadsze, a ich tematy bardziej przyziemne. „Wyniosłeś śmieci? Wyprasujesz mi koszulę? Co na obiad?” – nasza codzienna komunikacja często sprowadza się jedynie do wymiany informacji. A przecież kiedyś było tak cudownie; mogliśmy mówić i słuchać siebie nieustannie, znając swoje myśli i poglądy. Warto do tego wrócić.

Na naszych półkach często zalegają dziesiątki książek, dawno nieotwieranych lub nigdy nieprzeczytanych. Czy znajdziecie czas, aby codziennie (lub w innym regularnym odstępie czasu) poświęcić 15 minut przed snem, by otworzyć losową książkę na przypadkowej stronie i przeczytać fragment, o którym można porozmawiać? To wspaniała okazja, by znów zobaczyć partnera oczami, którymi patrzyliśmy na siebie na początku. Przywrócenie takich momentów pomaga ożywić relację i przypomnieć sobie, jak to jest naprawdę słuchać i być słuchanym.